7 czerwca 2009

In-a-gadda-da-electronica


Czy ktokolwiek się kiedyś zastanawiał co by się stało gdyby połączyć elektronikę z twórczością Iron Butterfly? Gdy usłyszałem Padded Cell to wiedziałem od razu, że to jest właśnie takie połączenie. Nazwa zespołu pochodząca od naszego polskiego określenia pokoju bez klamek do czegoś zobowiązuje. Psychodeliczne dźwięki, bardzo przenikliwy wokal i poczucie wpadania w trans. Jestem świeży jeśli chodzi o Padded Cell więc na razie trafiłem tylko na EPkę, mam nadzieję, że na longpleju znajdę coś tak rozbudowanego jak tytułowe In-A-Gadda-Da-Vida od Iron Butterfly, bo jednak ten 17minutowy twór zawsze ma wysokie miejsce w liście moich ulubionych piosenek. Tak wiem, że ta piosna to prawie już rok ma od kiedy się pokazała, ale niezmienia faktu, że nikt o nich nie słyszał. No chyba, że ktoś znał Padded Cell? Przyznać się!

Teledysk zamiast zdjęcia powiedział chyba dużo. Klimat pasuje idealnie do brzmienia. Na dźwiękową przekąskę dorzucam jeszcze Rework tej piosenki.

0 komentarze:

Prześlij komentarz