29 lipca 2009

Panoramicznie ?

0 komentarze


No i mamy, oficjalna płyta Bloody Beetroots. Z dołączonego do niej komentarza dowiadujemy się, iż będzie baaardzo 'noise'. Generalnie to co tygryski lubią najbardziej ;) . Liczę na kawałki w stylu Cornelliusa przy których cała sala skacze, a laski sikają z zachwytu. Dużo szumu i mocny beat. Mam nadzieję ze się nie zawiodę i oczekuje z niecierpliwością. Premiera na 25 sierpnia ( Nie caly miesiąc !!!). Dodaje wstępną track listę:

01. Romborama (ft. All Leather)
02. Have Mercy On Us (ft. Cécile)
03. Storm
04. Awesome (Feat. The Cool Kids)
05. Cornelius
06. It’s Better A DJ On 2 Turntables
07. Talkin’ In My Sleep (ft. Lisa Kekaula)
08. 2nd Streets Have No Name (ft. Beta Bow)
09. Butter
10. Warp 1.9 (ft. Steve Aoki)
11. Fucked From Above 1985
12. Theolonius
13. Yeyo (ft. Rawman)
14. Little Stars (ft. Vicarious Bliss)
15. Warp 7.7 (Feat. Steve Aoki)
16. Make Me Blank (ft. J. Davey)
17. House In
18. Mother
19. I Love The Bloody Beetroots
20. Anacletus

28 lipca 2009

Sercołamacz

0 komentarze

Zirytowałem się ostatnio na PRa bo wbił słabiutki remix Heartbreakera. Kawałek może i jest promowany tak jakby cała płyta była w takim stylu, ale mniejsza o to. Mi dopiero niedawno ów track się spodobał (może właśnie przez tą "chorą" promocję ? ) Bynajmniej od kiedy zacząłem słuchać częściej sercołamacza stwierdziłem iż trzeba znaleść jakiś potężny remix. Wszystkie przeróbki, których słuchałem do tej pory były słaaaabe (włącznie z Partykrankerowską ;p )

Na przekór wszystkim znalazłem lepszego sercołamacza. O !!

MSTRKRFT - Heartbreaker (Jake Bulit Remix)

Prawda, że słodziachne zdjęcie znalazłem ?? :P

Małe K

0 komentarze


Mini K to młody producent z Republiki Południowej Afryki. Powiem szczerze, że jeszcze nie słyszałem nic o kolesiu. Ostatnio wpadły mi w ręce dwa jego kawałki. Pierwszy Miss June, kompletnie mi nie podpasił, za to drugi to dokładnie to co lubię. Już po samej stopie i werblu stwierdziłem, że ten kawałek mi się spodoba. Duchota i ta głęboka stopa. Czuję się jakbym jadł chrupki ;]Początek taki lekko hałsowy, ale bassline, która potem wchodzi po prostu miażdży. Dokładnie to co lubię.



Mini K - True Friends (Orginal Mix)

Zdjęcia nie znalazłem więc będzie afryka ;p

Barcelona wita

0 komentarze



Witam witam to moj pierwszy artykul na partycranker. Uderze dzisiaj bardziej haus'owo . Blue Pearl - Naked In The Rain remixowany przez Sidechains. Dali rade mimo ze az tak bardzo nie lubie hausowych brzmien, ale ten remix ma cos w sobie. Sluchajac go przed oczami ukazuje sie plaza, drinki z palemka i odrazu robi sie goraco. Taki fajny kawalek na letnie klimaty. Sorry ze ostatnio nic sie nie ukazywalo na PartyCranker, to moja wina zaimprezowalem troche i nie mialem sily na wrzucanie czegos, ale nie bojcie sie reprymende od Chomika juz dostalem ;) .Jako ze Sidechains nie maja duzo fotek(wlasciwie to w ogole nie maja) to wrzucam okladke plyty.

24 lipca 2009

London Town!

0 komentarze

Tak opuszczam was na jakoś 10 dni, zostawiam was z młodym adeptem tego bloga czyli Piotrkiem aka Thelirka. Mam nadzieję, że sprawować się będzie dobrze. Nie mogłem was opuścić bez żadnego remixu czy czegoś innego. A więc tak, nie jest to nowość, ale idealnie pasuje do tej sytuacji, poza tym kocham Foamo za te mocne wejście po wstawce z wokalem, jest tak zajebiste, że aż szkoda słów. Dobra to ja zawijam dupę na lotnisko a wy słuchać London Town!

23 lipca 2009

Duch Święty!

0 komentarze


Parę dni temu wychwalani przez Steve'ego Aoki, jego przyjaciele z dawnych lat. Podobno jeden z nich uratował go raz w NYC przed naćpanym zombie (tłumaczcie to sobie jak chcecie). Jedno jest pewne warto zwrócić na nich uwagę, szczególnie że kiedyś zrobili porządne halo dość sławnymi remixami. Aoki chwalił pokazując ich nowy klip (tym samym zapowiadający singiel). -I Will Come Back to właśnie nazwa całego singielka, jak zwykle dostajemy radio edit, orginal mix, (rzadszy, ale tutaj jest) instrumental, jest też oczywiście remix i wersja kogoś innego. Jeśli chodzi o te dwa ostatnie punkty to powiem, że gdy przechodzę do nich to ogarnia mnie zajebiste uczucie, czemu takie? A no dlatego, że remixem zajął się DJ Mehdi, a swoją wersję pokazali Classixx, prawda, że też już macie to uczucie i brudzicie gacie? Oba te cudeńka i mają moc, jak brzmi pełna nazwa wersji Classixx Acacpulco Nights to dokładnie tak jest, wiecie drinki z parasolkami na plaży, dziewczyny w bikini itd. przy Mehdi jest trochę inaczej, bardziej trzyma się poziomu Holy Ghost! czyli po prostu porządne disco w stylu nowego jorku, gdzie delikatnie stara się przemycić spokojny bass!


Na stronie Green Label Sound do ściągnięcia dodatkowo za darmo oryginał i wersja Classixx.

21 lipca 2009

Monsieur!

0 komentarze

To teraz specjalnie prosto z Belgii mocna esencja elektronicznych zgrzytów. Mr. Magnetik jest serio magnetyczny, jest też głośny, jest też mocny i jednym słowem wyjebany. Ups przekląłem, jebać to, jeśli piszę o Monsieur Magnetik to trzeba być złym i niegrzecznym. Kiedy nam ostatnio elektronikę z każdej to strony coraz mocniej atakuje pop czy inne gatunki to ten belg trzyma poziom i pokazuje swoją już drugą EPką Ouch, że chyba nie ma zamiaru się zmieniać. No nic to ja jako smaczek na Monsieura wrzucam Aie. Na EPce są tylko cztery utwory, dla mnie zajebisty poziom trzymają trzy z nich (czwarta jest dobra po prostu), więc trudno mi było wybrać, ale w końcu padło na to, bo zaczyna się smacznym zgrzytem, ma porządny bas i fajny wokalo-sampel (aaa więcej wokalu niż jest tutaj się nie spodziewajcie na tej płytce - nie znajdziecie go).

Mr. Magnetik - Aie

Jako smaczek wrzucam też klip You've Been Magnetized (pochodzący z pierwszej EPki o tej samej nazwie):


20 lipca 2009

WhoMadeTheKDMS

0 komentarze




Tak dla przypomnienia o czym będę teraz pisał. Wydany niedawno teledysk i jednocześnie singiel od WhoMadeWho. Wszystko miód, a co jeszcze bardziej poprawi humor? Zajebisty remix! Z singla gdzie znajduje się czwórka remixów wybrałem jeden z dwóch powodów:

1. Jest zaskakujący i ma świetną aranżację, mieszają się w nim style nie do poznania, czasem słysząc końcówkę macie wrażenie "o kurwa już mi się coś przełączyło", ale nic z tych rzeczy to po prostu dobry remix od the KDMS.

2. Ten ważniejszy! KDMS to polsko-angielskie duo tworzone przez Kathy Diamond i Maxymiliana Skibę (z inicjałów utworzyła się nazwa projektu jak ktoś nie jest ażżż tak spotrzegawczy...). Wiadomo promocja polaka musi być, szczególnie, że w 2010 ukażę się ich pełny debiutancki album prosto z wydawnictwa Gomma (gdzie między innymi nagrywa właśnie WhoMadeWho czy Golden Bug). Mało osób wie a to taki miły rodzimy sukces na świecie.

Tak więc cieszyć uszy póki można moje misie! Mrr... Ten wokal Kathy Diamond... Mrau!

Heart-remix

0 komentarze

Mimo, że Dim Mak Records to najwięksi spamerzy, jeśli chodzi o MySpace i jeśli komuś wielce nie zależy żeby być na bieżąco to nie polecam ich dodać, to teraz Steve Aoki jednak przysłał coś ciekawego. A mianowicie link do darmowego ściągnięcia jednego z remixów z nowej EPki od MSTRKRFT. Oczywiście chodzi o EPkę która tak promuje piosenkę niebądącą w ogóle w stylu tego duo z Kanady, a dzięki której kojarzy ich najwięcej osób teraz - przykre strasznie...

Mimo wszystko remixem zajął się Wolfgang Gartner (tak, tak ten od przeróbek Mozarta) i powiem, że wyszło mu to nawet ciekawie, remix jest mocno housowy, w końcu tak gra Wolf. Nie jest to arcydzieło, nie przebija klimatem oryginału, którego i tak średnio lubię, ale to w końcu jakaś odmiana i nowość, ale tak jak mówię - łamacz serc z tego nie jest.

18 lipca 2009

Zombielicious!

0 komentarze

Generalnie jakiś czas temu za pośrednictwem Turbo Records ukazała się płytka na której znajdują się tylko same zremixowane hity od Zombie Nation. Nie jest lekko, nie ma co liczyć na pogodne dźwięki, jeśli na pokładzie osób masakrujących Zombie jest taki rusek jak Proxy czy Shadow Dancer. Słabo? Trzeba posłuchać (uwaga, bo serio potrafi sprasować mózg!) - to jest po prostu Zombielicious!

16 lipca 2009

Ready for Fake Blood

0 komentarze

Jako, że Theo Keating czyli Fake Blood nie grzeszy dużą ilością zdjęć (może nie lubi czy kto go tam wie) to zmuszony jestem dać zdjęcie Harrisa, choć rzadko dawałem zdjęcie autorów podstawek. Dobra walić to i tak liczy się muzyka. Ostatnio wrzuciłem teledysk Harrisa promujący nowy singiel Ready for the Weekend, a teraz dorwałem już świeżo zrobiony remix Fake Blood. Generalnie widać, że Theo złapał fazę na jakiś rodzaj dźwięków, bo jeśli chodzi o wydźwięk to jego ostatni remix Animal (od Miike Snow) brzmiał bardzo podobnie. Co mnie cieszy najbardziej? Znowu pojawił się ten ukochany moment gdzie słyszymy F-F-Faake Blood, czyli to co zawsze wzbudza u mnie banana na ryju przy produkcjach Theo. Mimo ukochanego fragmentu to zdecydowanie czegoś mi brakuje, może to dlatego, że dopiero czwartek i nie jestem jeszcze gotowy na łikend, sam nie wiem.

Galaktyka Południowy Wiatraczek

0 komentarze

Z tą galaktyką to żart, ale prawda jest taka, że to właśnie stąd pochodzi nazwa projektu M83. Polska nazwa faktycznie śmieszy, ale musiałem dać taki tytuł i już. A teraz wracamy na ziemię, gdzie M83 to po prostu projekt muzyczny Anthony'ego Gonzaleza (aktualnie solowy choć był to duet) prosto z Francji. Trafiłem na mix jednej z ich piosenek, powiem, że wyszło to genialnie. Ten wokal, wbijający w trans bęben i ogólnikowo przyjemne brzdąkanie. Nie szukajcie oryginału, bo to jest zdecydowanie lepsze niż oryginał z jego ostatniej płyty czyli Saturdays=Youth. A więc teraz pakować dupcię do nowego wahadłowca NASA i wypieprzać do galaktyki Messier 83!

15 lipca 2009

Weekend z Chromeo

0 komentarze

Zdziwieni, że piszę o łikendzie już w środę? Trochę jeszcze czasu do niego zostało, ale walić to, ten remix nie może czekać. Chromeo odwaliło kawałek dobrej roboty, robiąc lajtowy remix na raczej spokojnie wychillowanie. Przerabiając twór tego młodego indie rockowego (bo co teraz nie jest indie w rocku?) zespołu z NYC zachowało i ich styl (generalnie wokal to ich podstawa) i swój. Słychać wyraźnie ich muzykę, to co kojarzy się z jazdą kabrioletem po Miami przy wschodzie słońca i z wiatrem we włosach - to czysta esencja Chromeo!

14 lipca 2009

Mirror Error

0 komentarze


Nowy teledysk prosto z Boys Noize Records? Proszę bardzo. The Faint nie dawno wydało EPkę Mirror Error zawierająca dodatkowo parę remixów. Remix od Das Glow, Strip Snake i coś tam jeszcze. Z tego co pamiętam odsłuchałem gdzieś na necie, nie podeszło mi to nawet nie brałem się za to więcej. Mimo wszystko puściłem sobie teledysk, na pełnym ekranie robi wrażenie, powiem szczerze, że nawet dużo lepiej mi podszedł jak puściłem go sobie wtedy. Generalnie był najlepszy na EPce, ale nie poczułem nic do niego. Z mojej strony wrzucam bardziej jako ciekawostkę, może komuś się spodoba, bo ja mam mieszane uczucia.

Ludzie i pieniądze

0 komentarze

Feadz is bangin'
. Kojarzycie? Tak to z Pop The Glock od tej gówniary Uffie. Mało osób wie, że to właśnie Feadz tworzy całą muzykę dla Uffie. Żeby nie był w cieniu wydaje z ramienia Ed Bangersów. People, Numbers, Money, Business to już jego druga EPka, tym razem nie jest wydana w formie zestawów Happy Meal tylko konserwatywnie na plackach i cdkach. Generalnie dość długo na nią czekałem, a Busy P i So-Me nie pomagali, na swoich blogach pisali jaka to zajebista premiera będzie, So-Me z kolei zaczął wrzucać okładki itd. W tym momencie już tylko dało się siedzieć z pełnymi portkami i czekać. Szczerze to nie zawiodłem się, mieli rację, dość ciekawa premiera. Z początku spodziewałem się po prostu muzyki bez głosu Uffie i że to skończy się na tym, ale tak nie jest. W ogóle nie słychać podobieństwa. Dobrze to świadczy o Feadzie, znaczy, że jest elastyczny. W sumie to prawie z niego Pan Fantastyczny, bo na P*N*M*B mamy bardzo elastyczny zestaw, zaczynając od kosmicznych dźwięków rodem soundtracka do nowej części Space Invaders, hacząc o małą inspirację disco na początku The Bright Side, dozwolona od lat 21 czysta postać elektroniki z porządnym pieprznięciem w bas w Age 21, przez trochę eksperymentalne Liisborg Error brzmiące jak połączenie pierdnięcia z muzyką afrykańską i na Flashin' Outro czyli zaczinającej się piosence z lat 80 kończąc. Generalnie jestem w szoku i powiem szczerze, że Feadz mocno się postarał, bo wydał jedną z lepszych EPek jakich dawno już nie słyszałem.

12 lipca 2009

Kwitnąca wiśnia

0 komentarze

Wybiłem się trochę tym Baltic Pine od Boy 8-Bit to przyszła ochota na coś z dawką energii, patrzę na pulpit a tam świeży remix od Shinichiego Osawy którego jeszcze nie miałem czasu nawet przesłuchać. Przeciągam do iTunesa i już wiem, że to jest to co chciałem usłyszeć. Dużo energii jak przystało na produkcję Shinichiego, żaden kicz w stylu Power Rangers z jego ojczystego kraju tylko na prawdę porządna produkcja. W końcu ten pan siedzi w tym nie od dzisiaj, trochę już ma na karku (4 LP jak dobrze myślę to nie lada co). Tak więc prosto z kraju kwitnącej wiśni i mitu na Godzilii leci do was nowy remix!

Lost Valentinos - Thief (Shinichi Osawa Remix)
wybaczcie za 128 kbs, ale lepszej wersji nie ma na razie...

Baltic Pine

0 komentarze

Nie wiem co tytułowy track z nowej EPki Boy 8-Bit ma w sobie. Może to, że mam mega kaca (aha to dlatego wczoraj nic nie pisałem sorry!) i jakoś mi to tak podchodzi delikatnie. Nie jestem w stanie tego opisać, ale tak hipnotycznie to na mnie działa. Ten Londyńczyk, który zdecydowanie robi się co raz sławniejszy porwał mnie swoim Baltic Pine, słychać ciągle te inspiracje gierkami, amiga wiecznie żywa, aight?! Kurcze no nie mogę oprzeć sie tej delikatności połączanej z jednocześnie mocnym basem, jest kontrast - kupuję to! Późniejsza część EPki już nie jest takim wybawieniem na kaca, rzekł bym nawet, że z przyjemnego grania na pierwszym poziomie mario rzuca nas od razu na bitwę z Wario czy tym smokiem na końcu i robi się istny 8-Bit Terror. Resztę zostawię sobie na później zdecydowanie.

10 lipca 2009

Luke it is your new Fader #62

0 komentarze


Nim się obejrzałem i przekopałem przez wszystkie subskrypcje to moim oczom ukazało się długo oczekiwane nowe darmowe wydanie Fadera. Fader to nie tylko muzyka, to generalnie magazyn przyglądająca się trendom trochę innym niż jesteśmy w stanie zobaczyć na swoich ulicach, tutaj liczy się też moda, liczy się sztuka - mi się to podoba, haczy o wszystko co kocham. Nie wiem jak wy, ale ja już zasysam w PDF'ie i zaraz zabieram się za lekturę. Nie uczyłeś się języków obcych? Żaden problem... Ha! Żartuję - masz przejebane - trzeba się było uczyć, teraz to sobie co najwyżej pooglądaj obrazki! (bo reklam jest faktycznie dużo i jeszcze więcej)

A w numerze jeśli chodzi o muzykę:
- Major Lazer i generalnie wywiad z Mad Decent
- Phoenix (tak Ci z Kitsune co nagle wszyscy złapali bum, żeby ich zremixować i więcej o nich nie wiem - może się dowiem teraz czegoś)
- plus coś jeszcze, przeczytam to dopiszę.

God hates fags!

0 komentarze


Udało wam się już gdzieś usłyszeć All Leather (oprócz wzmianki o Leg Lifters o których pisałem z 2 dni temu, a jest tam więcej niż połowa zespołu All Leather)? Nie to szkoda, w sumie to takie nowe odkrycie Dim Maka (znanego raczej jako Steve Aoki, ale mniejsza o to). Klip nie jest pierwszej świeżości, już jakiś czas chodził po necie, zawitał do paru miejsc, ale to też nie o to chodzi. Panowie z All Leather wypuszczają właśnie EPkę Hung Like A Horse więc z tej okazji prosto z wydawnictwa Dim Mak mamy możliwość za darmo ściągnąć remix I Don't Hate Fags, God Does zrobiony przez Congorock - raczej, że jest sieka i to jeszcze jaka! Trochę taka zapowiedź na zaostrzenie apetytu, bo patrząc na energię i raczej brudny klimat jakim rezprezentują siebie All Leather to warto poczekać na tą EPkę.


9 lipca 2009

Nowy Harris?

0 komentarze
Żaden problem, bo to dzisiaj właśnie Calvin Harris podzielił się z nami nowym teledyskiem. Generalnie za daleko w pop idzie, oj daleko za daleko. I Created Disco to było to, moc elektroniki wraz z popowym wydźwiękiem, hacząc o kiczowatą erę disco, kochamy to prawda? No kochamy, ale teraz to mdły się robi nowy kierunek Harrisa. Pierw I'm Not Alone, czyli generalnie niewypał (choć hit na Vivie!), a teraz to. Czekam na wielki powrót Calivina, bo jak na razie to mdli mnie na myśl o tym łikendzie...

Ta hicior ma duże prawdopodobieństwo zdobyć uznanie wśród słuchaczy Vivy ponownie (choć miejmy nadzieję po raz ostatni).

Calvin Harris - Ready For The Weekend


Ps. Jako ciekawostkę powiem, że Pendulum zagrało remix I'm Not Alone, stojąc tam pod sceną zrozumiałem, że całkowicie zmiętli tą piosnę i dali jej taką energię popychając we właściwym kierunku, że jak dla mnie to mogłaby być ich piosna. Ciekawie jest słuchać remixu robionego na żywo, nawet wokal był śpiewany przez jednego z członków.

D.I.M. & Tai

0 komentarze

Jak ktoś pamięta, że jakiś czas temu wrzuciłem zajawkę Lyposuct w wersji na żywo z Sónar Festival to miło, ale teraz będzie lepiej, bo oto prosto z Dojczlandów zalewa nas już pełny kawałek. Turbo Records wydało minisingiel (Lyposuct i jego remix) i powiem, że mocno trzymają poziom takiego czystego electro. Widać, że D.I.M. to swój chłop z brygady Alexa czyli Boys Noize. Tak, tak spodziewajcie się elektroniki w najczystszej postaci, to nie będzie miękkie czy przyjemne. To po prostu elektroniczna miazga pełna energii, hałasu i zgrzytu. Pora na część drugą, remix zrobiony przez francuza czystej krwi jakim jest NOOB? To nie wróży na pewno tego, że będzie to łatwiejsze do strawienia, szykujcie się na dawkę popękanego szkła i ostrych przedmiotów w tej niemieckiej kiełbasie.

8 lipca 2009

Alex w formie

0 komentarze

Mowa oczywiście o młodym Brytyjczyku Alexie Metricu (czy jak to tam odmiana zniekształca), nie od dziś wiadomo, że jest bardzo płodny. W sumie remix za remixem, ostatnio wydana EPka Head Straight, popularny remix Lisztomni a teraz kolejne remixy od niego. Istnieje dużo prawdopodobieństwo, że coś mi się pojebało czy to tam w kolejności czy ilości, ale prawda jest taka, że za nim nie da się nadążyć. Co najważniejsze każdy jego remix trzyma poziom a i znudzić się nie można, bo nigdy nie wiesz co możesz od niego dostać - po prostu niesamowity człowiek który sam mówi, że po prostu to mu sprawia przyjemność i tyle, a głowę rozsadzają mu to co raz nowsze pomysły i inspiracje. Co do inspiracji to wyraźnie czuję wpływ panów z Daft Punk przy remixie Silence is Talking (generalnie mój faworyt z tych dwóch). Przeróbka Bloc Party też jest dobry, ba! nawet bardzo, czuć w nim fajną disco nutę, dobre wejścia, fajne wykorzystanie wokalu, przyjemny fortepianek, ale hmm czegoś mi brakuje, jakiś mały detal i było by idealnie wręcz. Wracając do Silence is Talking to... a co tam będę gadać lepiej posłuchać.

Reverend & The Makers - Silence is Talking (Alex Metric Remix)

Bloc Party - One More Chance (Alex Metric Remix)

Widzicie, że nawet nazwa piosny Bloc Party przemawia za inspiracją do Daft Punka, w końcu to One More Time... to znaczy Chance. Lecę z psem słuchając Silence is Talking!

Folktronica!

0 komentarze

A przynajmniej tak określają swój gatunek muzyki. Nie wiem czy zauważyliście, jeśli ktoś siedzi w elektronice to na pewno rzuciło mu się na oczy ta fascynację muzyką światową (jak np. kuduro i główni przedstawiciele Buraka Som Sistema - niesamowite uczucie kiedy byłem na ich koncercie!) czy właśnie czerpanie z folkloru jak przedstawiane tutaj Crystal Fighters. Generalnie co tutaj mówić, czy tego chcecie czy nie wieś jest znowu modna! W oryginale piosny wyczujecie o czym mówię z tym całym czerpaniem prosto ze wsi - takie drewniane instrumenty, skoczne dźwięki, jakieś grzechotki czy rytm bębna - tak, tak to wkręca! Do tego obejrzycie teledysk i zobaczycie ten taniec - odpadniecie.



Generalnie oryginałem jarałem się już jakiś czas temu, ale to dopiero teraz dorwałem genialne remixy (umieszczone na wydanym singlu Xtatic Truth przez Kitsuné), jeden robi z tego siekę, łącząc tą delikatną kulturę folku z kulturą głośnego hałasu, chlania po klubach i bassu od którego dziewczynom spadają gacie. Zrobiony jest przez Maybb, zajebiście zmasakrował ten kawałek, energia jaka z niego płynie rozwala ściany i zgrzewa mózgi - ma buta jebany. Drugi od Renaissance Man dla odskoczni jest spokojny, idący w stronę rozwinięcia bardziej folkowej strony utworu, słychać fascynację przygodami Stasia i Nel czy jakoby miał powstać po obejrzeniu senasu z Apocalipto w wersji bez napisów. Słychać (przynajmniej dla mnie) takie afrykańskie bębny, spoko progresywny kawałek, długi po długi, ale rozwija się ciekawie - czyli jak wszystko co w miarę progresywne. W sam raz do jakiegoś dżonsona, siedziania w oparach i chillowania na kanapie a to wszystko po imprezie na której puszczony był pierwszy remix - dla każdego coś się znajdzie!

7 lipca 2009

Zdar i Synthétiseur po raz drugi

0 komentarze

Wczoraj wpadli na moment Cassius z fan teledyskiem (haha byłem pierwszy od electroclash!), dzisiaj natomiast prosto z Francji na herbatkę (wolimy wódkę, ale co tam!) wpadnie sam Zdar bez kolegi. Turbo Recordings idąc tropem DJ Mehdi i jego cyklu "z krypty" wypuściło też taki cykl - o dziwo nawet ta sama nazwa, wiem, że to utarte określenie, ale mogli się postarać. Padło na piosnę od Zdar pod tytułem How Do U See Me Know. Do tego wrzucili też jakiś nudny opis jak to Tiga poznał Zdar, jak ktoś chce to odsyłam na google żeby poszukać strony wydawnictwa i sobie poczytał, ale jakoś nie polecam. Teraz wracając do tego co wrzucam, bo to chyba najważniejsze - czuć, że to Zdar, delikatna kompozycja, lekko funkowe brzmienie, lekko frustujący wokal z początku, ale później ucho się przyzwyczaja, ogólnie wpada w ucho, czuję się wakacje z tego kawałka i to takie w najlepszym stylu, czyli słońce, kobiety i duże okulary na plaży.


Pamiętajcie jak wrzuciłem kawałek Housse De Racket zremixowany przez nich samych? Był wszechobecny chillout w tym kawałku, znowu te uczucie wakacji. Van She remixując Synthétiseur postanowili widocznie nie iść w tym samym kierunku, tylko dążyć swoim stylem zrobić z tego mocno imprezowy kawałek, ale zachowali w sumie najbardziej klimatyczne momenty z podstawki czyli ten wokal śpiewający po francusku (le zajawé), a po nim takie wejście, że aż skaczę po pokoju. Uwielbiam właśnie to w przeróbkach, że każdy ma do tego własne podejście i czasem każdy z osobna brzmi jak kompletnie inny track, to coś co jara i w sumie motywuje, że ze wszystkiego można coś wyciągnąć odpowiednio jeśli tylko ma się do tego swoje podejście. O kurde, ale pieprzę od rzeczy już, lepiej ściągać kawałek i słuchać!

Oizo jest z NASA!

0 komentarze

Remix tego "wystarczająco dziwnego" kawałka od N.A.S.A. już się raz przewinął, ale grzechem by było gdybym nie podzielił się tym remixem prosto od Mr. Oizo. Czuć kompletnie inne podejście do tematu niż poprzednik który się tutaj znalazł. Generalnie zmiótł mnie, nawet zastanawiam się czy tego poprzedniego od Designer Drugs nie wywalić co by mi biblioteki muzycznej nie psuło, ale chyba tego nie zrobię z serca do muzyki. Co tu dużo gadać, Oizo wycisnął wszystko i nawet trochę więcej, wydawać się może, że nie jest to w jego stylu i można nad tym trochę ubolewać, lecz generalnie kawałek na tyle mocny i ciekawy, że każdego powinien wciągnąć i lepiej zacznijcie już sikać sobie po nogawkach ze szczęścia, bo właśnie leci do was świeży Oizo, a ja ten kawałek już po prostu kocham (coś ostatnio za bardzo podobają mi się kawałki z rapem w środku, chyba zmienię rurki na jakieś porządne szeroki spodnie, joł elo...)!

6 lipca 2009

Krypta Mehdiego

1 komentarze
Odrabiam te 6 dni kiedy ja balowałem a Eli się opieprzał, ale obiecuję, że dzisiaj to ostatnia rzecz jaką wrzucę, żeby każdy mógł ogarnąć wszystko co się dzieje tutaj.

Tak, tak to znowu Mehdi który specjalnie dla najlepszych fanów otwiera swoją kryptę ukazując kawałki który nigdy by nie wyszły, postawa godna naśladowania, nie ma to tamto. Sam nie jestem wielkim fanem rapu, ba! nie jestem nim w ogóle (prócz dwoma wyjątkami), ale te wszystkie zajebiste remixy od Mehdiego to chłonę jak gąbka. Generalnie to podchodzi mi ten rockowy klimat jeśli chodzi o podkład - perkusja, miejscami gitara, połączona z elektronicznymi zgrzytami i rapującym Biggim - przemistrz!

Cassius o młodości

0 komentarze


Generalnie to trzeba mieć wiernych fanów, którzy zrobią dla Ciebie taki klimatyczny teledysk. Cassius, czyli zespół który w tym bajzlu siedzi już jakiś czas, bo od 1988, na szczęście ma takich fanów. Na swoim koncie mają wydane 3 LP wydawałoby się mało jak na tyle czasu grania, ale to dlatego, że jako Cassius działają dopiero od 1999, czyli dopiero po 11 latach grania wydając wtedy pierwszą płytę w nazwie mającą po prostu datę powstania zespołu. Generalnie Cassius tworzy dwóch francuzów, pod pseudonimami Boom Bass i Philippe Zdar tworzą esencję francuskiego house'u. A teraz wracając do tego co wrzuciłem wyżej korzystać z tych czterech podstawowych słów zawartych w tytule ich tracka i cieszyć się życiem (ewentualnie można zamienić Cigarettes lub wykorzystać tytoń z nich w innym celu). Ogółem to wszyscy cieszmy się tą nową produkcją, oficjalna data wydania EPki o tym samym tytule (Youth, Speed, Trouble, Cigarettes) zapowiedziana jest na 14 lipiec, więc jest przeblisko!

Smash Your Stereo

0 komentarze


Taka zajawka na nowy remix Bloody Beetroots, ofiarą padł Proxy i jego Who Are You? (ukazujący się jeszcze pod roboczą nazwą Smash Your Stereo nadaną przez zamaskowanych panów). Ten krótki trailer na pewno jest ciekawie wyreżyserowany i zrobiony tak, że cieknie ślinka. W końcu panowie postarali się i zrobili to na co czekałem - remix, który definitywnie gniecie parkiet, bo po ostatniej wpadce (przeróbka Ryskee) straciłem w nich chwilowo wiarę. Teraz wystarczy poczekać na możliwość kupna tego wspaniałego prasowacza mózgu i jazda z 320kbs na parkiety, trzeba też poczekać na nowy teledysk który niedługo powstanie i przy okazji ukażę się nowy track od nich, czyli Awesome. BBS ogłaszali się że szukają chętnych do kręcenia klipu i zorganizowali casting, więc jeśli mieszkasz w Rzymie to natychmiast się zgłoś! Na zajawkę i możliwość wyczekiwania cały remix umieszczony na YouTube. Słuchać i elektryzować się!

Leg Lifters!

0 komentarze
No kurde wracam po 6dniowym melanżu bez odpoczynku na openerze (recenzję dam później), a tutaj tak mało postów. Eli Ty najgorszy opierdalaczu się! No dobra to znowu zacznę wam coś tutaj wrzucać. Na początek:



To taki filmik na melanżową zajawkę od Leg Lifters. Jeśli ktoś nie zna Leg Lifters to tworzą go dwie osoby (z trzech) z All Leather. Właśnie wydali nowy remix w którym sięgneli po podstawkę Bad Religion. W szoku? No jasne! Bad Religion to w sumie kiedyś moja miłość, a 21st Century Digital Boy to dla mnie flagowa piosna była, więc od razu rzuciłem się na ten remix. Generalnie jest inny niż wszystkie, brudny, śmierdzący i brzmi jakby mogło spocić się przy nim stado wielbłądów na sawanie o 12 w nocy (ah te homeryckie porównania są wynikiem 6 dniowego palenia z przemistrzem Firaną a.k.a. Demon Prędkości a.k.a Van Hell a.k.a tak dalej). Na imprezy w sumie trochę średnio się nadaje ale warto posłuchać, szczególnie jeśli ktoś cokolwiek czuł do Bad Religion. Niestety remix jest tak świeży, że na razie macie możliwość posłuchać go tylko na oficjalnym MySpace Leg Lifters.

4 lipca 2009

Znowu on!!

0 komentarze

O Majkelu było już naprawdę dużo ostatnimi czasy. Śmierć tak wielkiej osoby nigdy nie przechodzi bez echa. Powtarzam się po wszystkich bloggerach i nie tylko... Dlatego nie ma co tu dużo gadać. Słuchamy !!! 

Mix nie mam pojęcia jak się nazywa i kto go zrobił. Dorwałem go gdzieś na jakimś blogu a teraz nie potrafię znowu tam wrócić. Track był podpisany tak, że praktycznie nie można było nic wywnioskować. Jakoś go tam podpisałem, ale na pewno tak się nie nazywa. 

Nie wiem co mnie jara w tym tracku. Ani basu ani przesteru... Jak go słucham, nogi same układają się do tego aby spróbować moon walka ;]

Michael Jackson - Tribute to king (unknow remix)

RAPUJ dziwko !!

0 komentarze

PR jest na openerze. Jak przyjedzie powie mi, że się opierdalałem i nic nie wrzucałem na bloga. W sumie racja. Może nic nowego nie umieściłem, ale za to ten tydzień owocny jest we własne mixy.

Tym razem nie wrzucam swojej produkcji, ale malutki rapujący mix. W sumie drugi, który jest tematyczny. Może niezbyt profesjonalny. Jest kilka głupich błędów, których już mi się nie chciało poprawiać. Jak wydam dłuższy to będę się martwić, a wydam dopiero kiedy kupie sobie jakiś sterownik. 

Zapraszam do słuchania (numery stare, ale jare)

Harbour Hoes - ELO RAP MINIMIX

1. N.A.S.A. feat. Ol Dirty Bastard, Karen O & Fatlip - Strange Enough (Designer Drugs Remix)

2. Timbaland - Miscommunication (The Bloody Beetroots Remix)

3. MSTRKRFT - Word Up (Feat. Ghostface Killah)

4. Busy P - To Protect And Entertain (Crookers Remix)

5. N.A.S.A. - Gifted (Steve Aoki Remix)

Zapraszam na majspejsa

www.myspace.com/harbourhoes