10 sierpnia 2009

Prywatnie u Dipla i brudno u Headman'a


Na pierwszy ogień leci świeży remix od Pana zwanego Diplo. Po trochę nieudanej jak dla mnie kooperacji ze Switchem (która mam nadzieję padnie, sorry Majorze, aleś nie dla mnie), przez co moja wiara w niego podupadła i myślałem, że nowy remix okażę się trochę kiepski to Diplo pokazał, że dalej wie co potrafi, tak jak na Decent Work for Decent Pay gdzie trzymał mocno poziom jeśli chodzi o remixy to tak jest z tym cackiem z dorobku Private. Tylko ja mam częściowe skojarzenia do Majkela? Powrót do dobrej ery disco w wykonaniu Diplo dzięki uprzejmości RCRDLBL (oczywiście po wejściu macie download - nie ma to tamto).



A teraz muzyka z bliższych rejonów. Podróż do Szwajcarii i reprezentant o wielu wcieleniach stamtąd czyli Headman. Jezu, jak ja dawno nie słyszałem tak dobrego tracka. Wciąga, brzmi, ciekawi, pyszny wokal, zajebiste dźwięki - no kocur po prostu! Headman (czyli. Robi Insinna) to producent, twórca, dj itp. - generalnie działa i się nie przejmuje. Z tego co docieram do jakiś tracków to słychać u niego pomieszanie różnej stylistyki a to się zajebiście chwali. No dobra koniec dobrego, macie dość "brudny" kawałek w jego wykonaniu (jakość słabsza bo nie mam czasu teraz wrzucić czegoś zajmującego 15mb, ale nie marudzić!).

Headman - Dirt

Zadanie dla mnie na najbliższe dni: poznać się bliżej z Headmanem.

0 komentarze:

Prześlij komentarz