6 lipca 2009

Krypta Mehdiego

Odrabiam te 6 dni kiedy ja balowałem a Eli się opieprzał, ale obiecuję, że dzisiaj to ostatnia rzecz jaką wrzucę, żeby każdy mógł ogarnąć wszystko co się dzieje tutaj.

Tak, tak to znowu Mehdi który specjalnie dla najlepszych fanów otwiera swoją kryptę ukazując kawałki który nigdy by nie wyszły, postawa godna naśladowania, nie ma to tamto. Sam nie jestem wielkim fanem rapu, ba! nie jestem nim w ogóle (prócz dwoma wyjątkami), ale te wszystkie zajebiste remixy od Mehdiego to chłonę jak gąbka. Generalnie to podchodzi mi ten rockowy klimat jeśli chodzi o podkład - perkusja, miejscami gitara, połączona z elektronicznymi zgrzytami i rapującym Biggim - przemistrz!

1 komentarze:

Eli pisze...

Eli ciężko pracował i balował ;p

Prześlij komentarz